Zamek Dziewięćdziesięciu Dziewięciu Wież i inne cuda
W dniach 1-10 sierpnia grupa Nowosolan, w tym troje z NUTW uczestniczyło w międzynarodowym plenerze malarskim Art. Friedlandianum- Korfantów 2013.
Komisarzem pleneru był Stanisław Białowąs a organizatorami była Fundacja na rzecz Gminy Korfantów na czele z jej prezesem mgr Ryszardem Nowakiem oraz prywatny sponsor.
Korfantów – małe, malownicze miasteczko tonące w zieleni z widokiem na Góry Opawskie w dali. Na dwóch wzgórzach królują nad miastem dwie budowle. Jedną z nich jest malowniczy kościół w stylu barokowym. Według rejestru Narodowego Instytutu Dziedzictwa na listę zabytków wpisane są:
{joomplucat:381 limit=2}
- Kościół par. p.w. Świętej Trójcy, został wzniesiony pod koniec XIII w., XVIII w., XX w. Do dzisiejszego dnia podziwiać w nim można m.in.: późnoromański, granitowy portal wejścia głównego i płytę nagrobną z 1591.
- Dzięki staraniom księży: Grossera, Wojciecha i Locha możemy dzisiaj, w niewielkim Korfantowie, podziwiać jedną z piękniejszych budowli sakralnych na Opolszczyźnie. Niewątpliwie obiekt wart jest zobaczenia. Niestety oddalony od głównych szlaków turystycznych gości tylko najbardziej wytrwałych badaczy architektury sakralnej.
- Na drugim wzgórzu ulokowany jest zespół zamkowy, wzniesiony w 1616 r. z fundacji Pilchnera, przebudowywany do XX w. Choć nie posiada fortyfikacji, można przepuszczać, że w przeszłości posiadał obronny charakter. Przebudowywano go dwukrotnie: w XVIII w. i w drugiej połowie XIX wieku: Obecnie pałac wraz z kompleksem współczesnych budynków szpitalnych mieści Opolskie Centrum Rehabilitacji. (tutaj jedliśmy posiłki i korzystaliśmy bezpłatnie z basenu i jacuzzi)
Jednak najwspanialszą niespodzianką był zwiedzany na jednej z wycieczek zamek w Mosznej ze stadniną koni. Zwany jest on Zamkiem 99 Wież. Budowla powstała w połowie wieku XVII. Część środkowa, to dawny pałac barokowy, który w roku 1896 spłonął. Do roku 1900 powstała najbardziej okazała część wschodnia w stylu neogotyckim, a w latach 1912-1914 dobudowano, skrzydło zachodnie w stylu neorenesansowym. Park jest częścią parku krajobrazowego z cennym drzewostanem i rzadkimi skupiskami rododendronów. W roku 1911 oraz 1912 gościem podczas urządzanych polowań przez Franza hr. Tiele-Wiencklera był cesarz Wilhelm II. Rodzina Tiele Winckler opuściła zamek wiosną 1945. W obiekcie odbywa się doroczne Święto kwitnącej azalii – w maju i czerwcu jest tu popularyzowana muzyka kompozytorów polskich i niemieckich, w czasie święta galeria prezentuje wystawy plastyczne, odbywają się tu również plenery malarskie. W ogrodzie pałacowym odkryto na początku XX wieku fragmenty piwnic, które H. Barthel w 1929 roku zidentyfikował z zamkiem templariuszy, miał on łączyć się podziemiami z zamkiem w Chrzelicach. Po drugiej wojnie światowej podczas prac budowlanych natknięto się na ślady średniowiecznej palisady. Hodowla koni w Mosznej rozpoczęła się w 1948 roku. Z inicjatywy płk Skolimowskiego, do zabytkowych zabudowań majątku hrabiego von Tiele-Winckler – przedwojennego właściciela pałacu w Mosznej, zostały przeniesione pierwsze 25 klaczy rasy pełnej krwi angielskiej z wielkopolskich i lubelskich prywatnych majątków (rozparcelowanych w wyniku reformy rolnej), a także z gospodarstwa w Dłoni koło Rawicza, gdzie zebrano konie rewindykowane po II wojnie z Niemiec. Konie umieszczono w pochodzących z 1910 roku doskonale zachowanych zabudowaniach, po niewielkiej adaptacji na potrzeby hodowli. Stadnina Koni Moszna jest znanym w kraju i zagranicą ośrodkiem hodowli koni wyścigowych pełnej krwi angielskiej oraz sportowych szlachetnej półkrwi . Obecne stado liczy około 200 sztuk koni. Urodzone w Mosznej konie odnoszą sukcesy na torach wyścigowych w Polsce, Czechach, Włoszech i Anglii, zwyciężając w ponad 200 wyścigach imiennych. Wspomnieć jeszcze trzeba o centrum rekreacyjnym nad jeziorem i stawach hodowlanych w Zielonej Zatoce w Dębinie koło Mosznej. Dostać się w te strony można pociągiem: Nowa Sól-przesiadka Wrocław-przesiadka Brzeg- przesiadka Nysa –dalej busem17:10. Lub autobusem z przesiadkami a najlepiej własnym środkiem lokomocji. Fundacja świetnie sobie radzi z promocją regionu organizując i finansując między innymi plenery malarskie. Tą drogą dziękujemy za udział w fantastycznym plenerze i za możliwość bliższego poznania atrakcji tego regionu oraz wspaniałych ludzi.
Łucja Turkiewicz