banerNutwNew

Bardzo dziękujemy Wandzi za wiersz z okazji "Dnia Babci i Dziadka"

Późną jesienią z grupą studentów
W sosnowym lasku grzybów szukałam
Niewiele okazów mi się trafiło
Drogę powrotną też poplątałam.

Płaczę na przemian, o pomoc wołam
Stłumione echo, gdzieś odpowiada
Żadnego wsparcia, idę na skróty
Za mną się wlecze moja ballada.

Zmrok już zapadł, nieco strapiona
Słuch wytężyłam, gdzie psy szczekają
Ruszyłam śmiało w kierunku świateł
Na pewno tam ludzie jacyś mieszkają.

Na nieboskłonie gwiazdy migoczą
Uliczki wiodą do miasta małego

Na rynku w Bytomiu się zatoczyłam
Obok pomnika zapewne „kociego”?

 

Dwa razy postać w koło obeszłam
Nisko i wdzięcznie się ukłoniłam
Nagle kot ludzkim głosem zagadał
Z wrażenia omal głos nie straciłam.

Dygnęłam tylko na miękkich kolanach
Pojąć nie zdołam, co to za mara?
Zdjął z głowy czarny kapelusz
Za co spotkała mnie taka kara?

Wypada nawiązać z nim jakiś dialog
Lub wróżkę poprosić o coś innego?
Tylko w dzieciństwie wierzyłam w bajki
Sięgam zenitu „Wieku Trzeciego”.

Nie bój się pani – ja też mam serce
Znów się ukłonił, głos brzmiał łagodnie|
Wyciągnął łapę, poproszę o rękę
 I usadowił na grzbiecie wygodnie.

Byłam zmęczona ciemność dookoła
W czarne futerko się mocno wtuliłam
Miłe uczucie błogie cieplutkie
Uprzejmość kocie mnie ośmieliła.

 Mijamy lasy wioski i pola
 Czas na rozmowie szybko nam płynie
 Żabim rechotem przerwała się cisza
Odra się kąpie, szemrząc w dolinie.

Zaświtał dzionek leniwy, blady
I słychać było pianie z kurnika
Promień słoneczny błysnął po oczach
Dał nura kocurek do zagajnika.

Znów ogarnęło mnie wielkie zdumienie
Czary prysnęły nim do mnie powrócił
Miał postać ludzką szlachetne szaty
Pod wąsem czułą melodię nucił.

Wróciłam szczęśliwie do domu
Za nie wygodę szarmancko przeprosił
Przyślę wieczorem po panią karetę
I na kolację, mnie dziś zaprosił.

W głowie mam zamęt i wielki chaos
Na takie cuda pół wieku czekałam
Któż by pomyślał, że obok ukłonu
Podwójną szanse od życia dostałam.

Pomogę losowi i wyjdę naprzeciw
Zalążek szczęście w gwiazdach się tli
Wkrótce osiągnę swój rąbek nieba
Niech jak pierścionek na dłoni lśni.

Kto dzisiaj Babcie nosi na rękach
I nie żałuje życzliwych słów
Niech każdy człowiek o tym pamięta
By w postać kota nie zmienił się znów.

Zabiorę Was wkrótce, aż minie pandemia
Na wielki bankiet do tego kociaka
Wspierając Was mile z okazji święta
O uśmiech proszę zamiast buziaka!

PS.  Kochani studenci z NUTW

       Gdy was otoczy wnucząt gromadka
       Proponuję również „Balladę o kocie”

Z okazji święta Babci i Dziadka zdrówka miłości i szybkiego powrotu na uczelnię

                                                          Życzy Wanda P.

                                          UŚMIECHNIJ  SIĘ!!!

Nowa Sól 21.01.2021r.             

JSN Shine is designed by JoomlaShine.com | powered by JSN Sun Framework